sobota, 31 października 2015

Rozdział 7

Za karę za to, że spóźniłem się na trening musiałem zrobić dodatkowe okrążenia.  Wszystko byłoby fajnie gdyby potem trener nie dał nam wycisku. Mówiąc to mam na myśli tylko siebie, bo tylko na mnie się "uwziął". W końcu po 1,5h katorga się skończyła. Zły i na siebie, i trochę na trenera poszedłem do szatni. Mały od razu zauważył mój zły humor, bo zaraz po wejściu do szatni zaczął wypytywać.
- Ej, Michał co się stało?
- Nic. - warknąłem.
- No przecież widzę, że coś jest nie tak. Mów o co chodzi.
- Ehh... jestem zły na siebie o to, że spóźniłem się na ten cholerny trening, jestem zły na trenera za to, że dał mi niezły wycisk na treningu i jestem zły na to, że przez ciebie dałem temu cholernemu człowiekowi satsfakcję.
- Co? Czekaj... Czemu przeze mnie znowu? I komu, i jaką satysfakcję dałeś?
- No bo po pierwszym treningu pojechałem do szpitala i tam był Sebastian. Posprzeczałem się z nim trochę i poszarpaliśmy się. W końcu dałem za wygraną i pojechałem przemyśleć parę spraw. Potem wrócięłm do szpitala i w sali na której leży Blanka nie było nikogo oprócz niej. To wszedłem do środka i chwilę później przyszedł Sebastian. Zaczęliśmy się kłócić, ale niedługo, bo ty zadzwoniłeś. No i po twoim telefonie wyszedłem z sali i przyjechałem tutaj.
- Okej, a o co pokłóciliście się z Sebastianem?
- On stwierdził, że mam nie przychodzić więcej do szpitala, a ja jak to ja nie odpuściłem no i jakoś tak wyszło.
- Oj Michał, Michał. Mówiłem ci już daj ty sobie spokój. Sam widzisz, że nic dobrego z tego nie wyniknie.
- Nie. Ja już powiedziałem, że będę ją codziennie odwiedzał. Jak sam wiesz, zawsze słowa dotrzymuję.
- Ale ty uparty jesteś?
- Teraz to odkryłeś?
- Nie, ja to wiedziałem już na początku naszej znajomości.
- No widzisz.
Po tej rozmowie udałem się pod prysznic. Po upływie około 10 minut wyszedłem spod prysznica, ubrałem się i pojechałem do domu. Po powrocie do domu zrobiłem sobiecoś do jedzenia i po chwili zaczął dzwonić mój telefon. Poszedłem do salonu sprawdzić kto to. Dzwoniłą Emilia, więc szybko odebrałem.
- Hej, Kotek.
- Hej, Michał musimy porozmawiać.
- Okej, to słucham.
- Ale to nie przez telefon.
- No dobra to kiedy chcesz się spotkać?
- Najlepiej byłoby dzisiaj.
- Okej, to o której możesz się spotkać?
- Teraz.
- Dobra, to ja zaraz przyjadę do ciebie,
- Nie, spotkajmy się w parku.
- Dobra, już jadę.
- Okej.
Rozłączyłem się ze swoją dziewczyną, wziąłem kluczyki, poszedłem do auta i pojechałem w umówione miejsce. Po 10 minutach byłem na miejscu.
- Hej, skarbie. - powiedziałem i chciałem pocałować dziewczynę, lecz ta odsunęła się ode mnie. Zdziwiło mnie to.
- Cześć. Michał muszę ci coś powiedzieć.
- Słucham.
-Tak nie może być.
- Ale jak?
- Ostatnio prawie wcale nie widujemy się, nie masz dla mnie czasu.
W sumie to Emi ma racię, ale ja po prostu nie wiem czemu, ale nie chcę się z nią spotykać, Czyżby ten związek to było tylko zauroczenie? A może to było tylko po to, żeby to wszystko co siedzi we mnie zagłuszyć? Nie wiem już sam.
- Michał czy ty mnie jeszcze kochasz?
- ... - nic nie odpowiedziałem.
- Michał!
- Przepraszam. - wydusiłem tylko z siebie. Dziewczyna popatrzyła na mnie ze łzami w oczach.
- Czyli chcesz to zakończyć?
- Tak. - spuściłem głowę na dół. Emilia odeszła nic nie mówiąc. Ja poszedłem w drugą stronę. Szedłem sobie parkiem kiedy nagle usłyszałem wołanie.
- Mówiłem ci już, że masz się odpierdolić od Blanki i nie przychodzić do szpitala.
- A ja ci mówiłem, że nie będziesz mi mówił co mam robić... I co z kolegami przyszedłeś, bo sam się boisz?
Za to co powiedziałem dostałem mocno w brzuch. Póniej jeszcze kilka razy dostałem i już z późniejszych wydarzeń nie zapaniętałem nic.

***********

Cześć kochani :*
Jak wam się podoba rozdział? :D
Napiszcie opinie w komentarzach :)
Żeby było koeljny rozdział jest jeden warunek.
Pod tym rozdziałem muzi być min. 6 komentarzy, ale 1 osoba może napisać tylko 1 :)

6 komentarzy:

  1. Super ! Tylko czemu takie krótki? :*
    Mega mi się podoba tym bardziej że z Michałem to lepiej być nie może. Proszę kolejny jak najszybciej tylko zeby byl dłuższy ;3
    Nie mogę się doczekać kolejnego :**
    Buziaki ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! Ale możesz pisać dłuższe ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu skończyłaś w takim momencie?? Musisz szybko napisać następny;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy następny ? Czekam z niecierpliwością 😁

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział, czekam na kolejne ��
    Pozdrawiam
    Angel :)

    OdpowiedzUsuń